Postrzeganie tatuażu w różnych miejscach pracy.
Na pierwszy rzut oka pytanie wydaje się bez sensu. Przecież księgowa z różą na łopatce czy lekarz z wilkiem na przedramieniu wykonują swoją pracę tak samo dobrze, jak ich niewytatuowani koledzy. Zwłaszcza kiedy nikt nie widzi wytatuowanej ozdoby. Ano właśnie – czy w obecnych czasach tatuaż faktycznie nie ma wpływu na karierę?
Wiele z pewnością zależy od tego, co przedstawia i gdzie jest umiejscowiony tatuaż. Wielu pracodawców uważa trwałą ozdobę w widocznym miejscu za coś w rodzaju piętna. Jeśli stanowisko wymaga kontaktu z klientami, zatrudniający martwią się, co usługobiorcy pomyślą o takim pracowniku i czy nie zniechęci to ich do korzystania z usług firmy. Nic na to nie można poradzić, ale faktycznie wśród wielu ludzi panuje krzywdzący stereotyp, dotyczący tatuaży. Niektórym, zwłaszcza starszemu pokoleniu, nadal kojarzą się z patologią, więzieniem i narkotykami, w najlepszym wypadku – z niepotrzebną ekstrawagancją…
Tatuaż a praca w korporacji
W dużych korporacjach indywidualizm nie jest powszechnie przyjęty. Mimo tego ludzie lubią się wyróżniać i robią to na różne sposoby. Okazuje się, że pracownik z zakrytym tatuażem będzie nawet milej widziany niż posiadacz rzucającej się w oczy fryzury! Rekruterzy zapewniają, że zwracają uwagę przede wszystkim na schludne ubranie, zadbane dłonie, kulturę osobistą i kompetencje kandydata. Jeśli tatuaż przez niego posiadany nie jest kontrowersyjny, wulgarny i sprzeczny z powszechnymi w społeczeństwie wartościami, nie będzie rzutował na kwestię zatrudnienia. Chodzi o pierwsze wrażenie, które, jak wiemy, jest najważniejsze. Zwłaszcza „ładne” wzory – rośliny, zwierzęta itp. są traktowane przychylniej.
Tatuaż w branży finansowej, medycznej i prawniczej
W tych branżach dobrze sprawdza się umiar. Wszędzie tam, gdzie pracownik ma wzbudzać zaufanie, cechować się nienaganną reputacją, warto nie eksponować swojej indywidualności. Dotyczy to lekarzy, ale i adwokatów, doradców finansowych.
Tatuaż a praca nauczyciela
Wiele placówek edukacyjnych zabrania nauczycielom publicznego pokazywania ich tatuaży uczniom. Wytatuowany nauczyciel kojarzy się rodzicom z brakiem odpowiedzialności i skłonnością do łamania przyjętych norm.
Tatuaż a praca w służbach mundurowych
Również służby mundurowe mają ambiwalentny stosunek do tatuaży – do niedawna potencjalnych wojskowych dyskwalifikowały wzory na twarzy, szyi i przedramionach. Aktualnie żołnierz wprawdzie może mieć tatuaż, ale komisja lekarska ocenia każdy wzór indywidualnie. Jeśli szpeci kandydata, jego marzenie o karierze w wojsku rozwiewa się – nie może być członkiem kampanii reprezentacyjnej, desantowo-szturmowej, wodnej czy powietrznej, nie dostanie się także na studia oficerskie.
Policjant w mundurze nie może spacerować po ulicach miasta z reklamówką czy torebką przewieszoną przez ramię. Można więc wywnioskować z tego, że rozległy, szpecący tatuaż także narusza powagę munduru.
Tatuaż w kreatywnych zawodach
Są również takie branże, gdzie tatuaż jest mile widziany – np. u tatuatora, artysty, aktora czy muzyka (ogólnie wśród przedstawicieli kreatywnych zawodów).
Tatuaże stają się coraz bardziej popularne wśród młodych ludzi, można więc śmiało zakładać, że coraz rzadziej będą one utrudniać znalezienie zatrudnienia i wspinanie się po drabinie kariery. Proces wychodzenia poza kanon niektórych zawodów już się rozpoczął.
Polecamy: Tatuaż tymczasowy – alternatywa dla trwałych tatuaży
Tatuaż nie wpływa na jakość wykonywanych obowiązków, a autorytetu i szacunku nie zdobywa się przecież za pomocą wyglądu zewnętrznego. Naszym zdaniem w kwestii tatuaży w pracy biurowej czy mundurowej należy po prostu zachować umiar i rozsądek. Warto podkreślać swój indywidualizm, ale być także gotowym na kompromis z pracodawcą.
A Ty eksponujesz swój wzór tatuażu w pracy?
Array
Ja jestem nauczycielką z tatuażem. Ale nie świecę nim po oczach 🙂